niedziela, 22 czerwca 2014

Skrzydła wolnoćci

Każdego dnia wiele osób zapada w śpiączkę.
Wiele z nich już się nie obudzi ,ale ja się obudziłam.
Zapadłam w nią mając 10 lat i obudziłam się po roku. Nie wyobrażacie sobie, co czułam kiedy dowiedziałam się, że moja siostra umarła. Moja jedyna rodzina nie żyje. Po rekonwalescencji trafiłam do domu dziecka w jednej z gorszych dzielnic.
Niestety byłam już duża więc szansa na adopcje była znikoma. Zaczęłam normalnie żyć już po miesiącu, ale byłam jeszcze większym samotnikiem.
Kiedy miałam 16 lat ktoś zwrócił na mnie uwagą. Wiele osób zaczęło interesować się moją sztuką. Rysowałam obrazy, które według publiki przedstawiały raj, piekło, niebo, czyściec, diabły i anioły. Ja osobiście rysowałam obrazy które skądś pamiętałam.A skąd? Pytajcie mnie a ja was.
Jednak po jakimś czasie odkryłam skąd te "wizje" to obrazy z czasów śpiączki.
Nie wiem jak ale tak po prostu jest. Oprócz tego odkryłam tatuaż skrzydeł na plecach i podejrzewam, że to właśnie one dają mi wolność.
angel wings tattoo by cannibol
Takie opowiadanie w 20 minut.
Ola

2 komentarze:

  1. kocham to opowiadanie :* po prostu je ubóstwiam *,* piszcie tak dalej czekam na więcej :*

    OdpowiedzUsuń
  2. będzie więcej obiecuję fajnie że ci się podoba

    OdpowiedzUsuń