środa, 25 czerwca 2014

Zwariowana rozmowa

W nieznanym miejscu. Nieznanego czasu odbyła się rozmowa. Przeprowadzona przez 10 letnią dziewczynkę i jej 22 letniego brata. Zaczynajmy..
-Wymiękasz!!!
-...
-Ej! Na serio? Wymiękasz!!!???
-Siedź cicho.
-Wymiękasz! Wymięka..
-Ty mała.... co ja mówiłem!!
-Mówiłeś cytując klasyka ,, Krzycz głośniej nie słyszę". Koniec cytatu.
-...
-Ej wszystko w porządku? Jakiś takiś kolorowy się zrobiłeś i zielony i czerwony i biały o a teraz purpurowy!
-Mała ja cię uczciwie ostrzegam zamknij tę swoją słodką mordkę.
-Bo ciiiioooooo?
-Bo... Ech i po co ja ślinę tracę?
-Właśnie też się nad tym zastanawiałam. No ale wracając do tematu... Wymięękasz?????
-Mała ja nie wymiękam.
-No tak racja.
-W końcu. Dzięki ci Boże..
-Nie braciszku to tylko ja Lis.
-...
-A no tak przypomniałeś mi. Ty nie wymiękasz ty się cykasz, pękasz, boisz.....
-Życie ci niemiłe?
-Nie no coś ty. Moje życie akurat lubię, a ty swoje?
-Ja też wiesz..
-Po pierwsze z ironia ci nie do twarzy. Po drugie jak ci się ono znudzi to daj znać.
-Jakie kurcze "ono"?
-No ono.
-Jeszcze raz teraz słuchaj uważnie. CO ZA "ONO"?!?!?!
-Aaaaaa..... O to ci chodzi no...
-No...............
-Nie przerywaj! A tak w ogóle ciołku to "ono" to życie.
-Achaaaaaaaaaa...... A jak mi się znudzi to co???
-No wiesz.
-No nie nie wiem.
-Najpierw testament naturell wszystko oprócz długów na mnie i znajdziemy jakiś fajny sposób na zejście z tego świata dla ciebie.
-A może tak dla ciebie?
-Co??? A nie ja podziękować. Ja dać rade sama jakby co.
-Dobrze wiedzieć.
-Proszę ja zawsze do usług. Chętna i pomocna do pomocy..... Za odpowiednia zapłatą.
-Ta jasneeeeee aleś ty uczynna jak jakiś aniołek.
-No oczywiście. A wracają....
-Nie przeciągaj struny.

-Cykor.
-Słucham? Masz coś do powiedzenia?
-No cykoria. Masz problemy ze słuchem czy co cykorze. Cykorio, cykorio..
-Małaaaaaaaaaaa....
-Nie jojcz bo cie żodno chcić nie bedzie.
-Teraz tak na serio Lis.
-Zamieniam się w słuch. Strzelaj.
-Ech.. Z tobą chwile na poważnie..
-No co??
-Nic a wracając do tematu. Gdzie podziała się ta moja słodka siostrzyczka?
-Wyjechała.
-Ciekawe gdzie.
-No wiesz...
-Nie nie wiem.
-Ja osobiście obstawiam Hawaje. Albo to były  Himalaje. Ups zapomniałam gdzie. No ale mam to gdzieś zapisane. Grunt, że zaczynały się na "H".
-Ta bo to jest najważniejsze.
-Oczywiście nie wierzysz!?!?
-......
-Czego milczysz?
-Ubolewam nad twoją głupotą.
-O to powodzenia.
-Powodzenia??
-No tak powodzenia. W końcu janie mam ani grama głupoty.
-Ta jasne, oczywiście.
-No w końcu cały przydział masz ty.
-Małaaa...
-Co?
-A już nic.
-Ej a może to było Honolulu albo Hel..
-Co?
-No to miejsce gdzie wyjechała twoja słodka siostrzyczka Lis.
-Aha.
-Ej a mam pytanie.
-Dajesz.
-No więc tego no tę tego teges...
- No co?
-Czy ty yyyy.. wymiękasz?
-Mała!! Myślałem, że już skończyliśmy ten temat.
-TO TY MYŚLISZ?!?!
-Tak czasem mi się zdarza wiesz.
-Chyba raz na grecki rok.(czyli nigdy dop.aut.)
-....
-Masz ładny kolor twarzy poczekaj chwile pstryknę fotkę chce mieć takie ściany w pokoju.
-LIs czy jak się zgodzę to dasz ty mi święty spokuj.
-Nie wiem. To zależy.
-Od czego?
-Od klusków, dżemu, marmolady, galaretki, kisielu, brzoskwiń i ...... kury o.
-Aha to fajnie ale tak na serio. To jak?
-Niech stracę. Zgoda jak nie wymiękniesz to dam ci spokój.
-Super. Po prostu zajefajnie.
-Ej a ty gdzie?
-Nie rób takich oczu. Idę po pireścionek i kwiaty.
-Aha. To taka mała rada ona lubi białe złoto, szafiry i słoneczniki.
-A ty skąd to wiesz? Chyba jej nie pytałaś? PRAWDA?
-nie no coś ty...... Przeczytałam jej pamiętnik.
-Co?????!!!!!
-No co się pieklisz. Nie pytałam tylko czytałam pamiętnik, a poza tym to ty powinieneś być wdzięczny, że się tak poświęciłam.
-Ta jasne.
-Oczywiście. No leć i jej się w końcu oświadcz chce mieć kurde bratową.
-A ja chce szwagra i co z tym zrobisz?
-A to pretensje nie do mnie.
-A do kogo?
-Do mojego ukochanego.
-Czyli kogo xco?
-Nie wiem jeszcze się nie znalazł ale spokojnie pracuję nad tym.
-Daj znać jak znajdziesz tego naiwnego.
-Ok ale ty leć bo się twoja naiwna odkocha.
-Dobra pa.
-Ejo staruszku. Ech dzieci one tak szybko dorastają szczególnie starsi braci kto by pomyślał, że już i ten pity spod moich skrzydeł wyfruwa.... Dobra idę reszcie powiedzieć już się nie mogę doczekać ich min. EJ WY FANFLOCLE KEVIN IDZIE SIĘ OŚWIADCZYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
-CO!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Pstro słuchajcie uchem, a nie brzuchem. Idę spać budźcie mnie w razie co najmniej pożaru.




Blueberry Girl by Naschi



Nasza mała Lis ;-D
Takie na rozładowanie złej energii.
Ola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz